Kalendarz hodowcy gołębi - kalendarz gołębiarza

Terminy wystaw gołębi

Stado zostało już poddane ostrej selekcji, gołębnik zamieszkują już tylko ptaki które chcemy rozmnożyć w zbliżającym się sezonie, pojawiły się również zimowe nabytki. W styczniu oddzieliliśmy samce od samic. W lutym zdarzają się jeszcze trzaskające mrozy - ptaki mogą je znieść bez problemu. Pamiętajmy jednak o:

  1. Musimy zapewnić stały dopływ świeżego powietrza do gołębnika, nie możemy jednak doprowadzić do przeciągów
  2. Nie uda nam się uniknąć przeziębienia ptaków, które będą siadać na metalowych powierzchniach, należy unikać przy budowie i wyposażeniu gołębnika metalowych powierzchni, na których gołębie mogłyby siadać

Na początki marca zacznie się sezon lęgowy - pomyślmy więc o przygotowaniach do niego aby zapewnić ptakom więcej spokoju. Musimy zaszczepić wszystkie gołębie przeciwko paramyksowirozie - w tym celu zaprośmy weterynarza albo weźmy gołębie w koszyk i jedźmy do niego.

Należy zrobić listę numerów obrączek wszystkich gołębi - muszą się potem one znaleźć w karcie szczepień, gołębi bez karty szczepień nie wolno wystawiać ani zabierać na inne publiczne imprezy.

Wielu hodowców rozpoczyna kojarzenie par w pierwszej połowie marca. Światło dzienne jest już na tyle silne, że gołębie stają się coraz bardziej aktywne seksualnie. Najlepiej jest wprowadzić parkę do wspólnej celi gniazdowej późnym popołudniem, bo płochliwym ptakom najłatwiej będzie przyzwyczaić się do partnera w mroku nocy, noc również nie będzie sprzyjać walkom jeśli parka nie jest w stanie się porozumieć.

Zaraz po połączeniu parek należy pilnie obserwować każde z nich. Jeśli samczyk podbiega do samicy z podniesionym ogonem, a ona przysiada oznacza to w większości przypadków, że zapanowała między nimi harmonia. Jeśli samczyk wchodzi do miski lęgowej, a samiczka czule pieści go dziobem po głowie, można wnioskować że para gotowa jest do kopulacji i lęgu. Dla młodych gołębic nowe cele gniazdowe i zachowanie samczyków są początkowo czymś obcym i niezwykłym - czasem w pierwszych godzinach odrzucają zaloty samców.

Jeśli wszystko pójdzie dobrze, po 30 dniach wyklują się pierwsze pisklęta. 10-15 dni po skojarzeniu par złożona jest już większość jaj. zazwyczaj jest jeszcze bardzo zimno - gołębice wysiadują więc jaja cały czas.

Najwyższy czas by zaobrączkować młode, jeśli tego nie zrobiliśmy do tej pory. Skontrolujmy numery obrączek i przygotujmy listę lęgową. Kwiecień to miesiąc wychowu pierwszych młodych.

W gołębniku wszędzie leżą kawałki skorupek jaj, jaja z których nie wykluły się młode należy usunąć z gniazd. Kiedy dwie pary rozpłodowe mają po jednym młodym w tym samym wieku to po zaobrączkowaniu obu jedno młode zabieramy i podkładamy do wysiadywania drugiej parze, para której zabraliśmy pisklę może przystąpić do kolejnego lęgu.

Zaraz po zaobrączkowaniu wpisujemy numer każdego młodego na listę lęgową - unikniemy w ten sposób pomyłek. Podłogi cel gniazdowych wykładamy papierem, gdy odchody zaczną spadać poza brzeg miski lęgowej - zmieniamy go codziennie, kał wszystkich ptaków powinien mieć stałą konsystencję - rozrzedzony wskazuje na obecność pasożytów. W takim wypadku powinien go zbadać weterynarz na ich obecność - na wszystkie infekcje są odpowiednie lekarstwa.

W drugiej połowie miesiąca można myśleć o tym kiedy wypuścimy po raz pierwszy stare gołębie - w żadnym przypadku nie można popędzać ptaków które wyszły same na dach, same muszą zdecydować czy chcą latać. Chęć do lotu będzie rosła z dnia na dzień jeśli w tym czasie stracimy gołębią to młode zostaną wychowane przez drugiego rodzica.

Temperatura otoczenia powoli rośnie więc zwiększa się chęć gołębi do kąpieli. Nie należy im jej odmawiać - zwykle polegują potem na dachu susząc pióra, insekty, które żyją w gołębim upierzeniu nie mają w ten sposób szans by się rozwinąć.

Pod koniec kwietnia rośnie zużycie karmy i produkcja odchodów - wiąże się to z faktem, że młode wchodzą w fazę wzmożonego wzrastania.

Na przełomie kwietnia i maja młode z pierwszego lęgu potrafią już latać. Dopóki mieszkają z rodzicami wstawiamy im dodatkowo do celi miseczkę z karmą. Na początku budzi ona tylko ich ciekawość i ją rozgrzebują ale potem zaczynają podbierać karmę. Gdy na spodniej części skrzydeł pojawią się pióra - młódki są gotowe do odstawienia. Oddzielamy już teraz te, które nie mają oczekiwanego od nas umaszczenia, są akurat takiej wielkości że będą znakomitym przysmakiem na stole. Przy obskubywaniu piór musimy postępować ostrożnie ponieważ skóra jest bardzo delikatna i łatwo się rozrywa.

Pozostałe młode wędrują do gołębnika dal młódków i powoli przyzwyczajają się do samodzielnego życia. Gdy u dobrej pary rozpłodowej w kolejnym lęgu wystąpi po raz koejny błędna kolorystyka to musimy pomyśleć o zmianie partnerów. Różne zestawienia rodziców prowadzą w hodowli do różnych rezultatów. Hodowla gołębi to nie tylko wiedz fachowa ale również łut szczęścia, które przyda się każdemu hodowcy.

Ciepłe wiosenne miesiące sprawiają że gołębie stają się coraz bardziej żywiołowe i odważne. Bójki nie należą do rzadkości. Gołębie lotne cieszą się już z możliwości swobodnych lotów. Kiedy są w powietrzu widać radość jaką czerpią z latania, ich zachowanie podczas lotu bywa różne - uajwniają się ich różne zdolności: jedne latają wyżej, inne dalej lub częściej - jeszcze inne wykonują akrobacje.
W tych dniach zrzucane są też pierwsze lotki: zauważamy to podczas codziennego czyszczenia gołębnika.

Najstarsze młódki zataczają koła podczas lotów. Nadchodzi pora aby zająć się wychowaniem. Jeśli wypuścimy je głodne, nauczą się by wracać zaraz po locie do gołębnika na karmienie. Młode zaczynają się pierzyć. U niektórych ras może to oznaczać zmiany w umaszczeniu - jeśli oceniamy je negatywnie nie warto takich gołębi trzymać.

W czerwcu stado jest największe, w gołębniku są wszystkie ptaki rozpłodowe a na początek miesiąca przypada czas odstawienia drugiego lęgu młodych gołębi. Gołębie rozmnażają się tak intensywnie, że tylko ostra selekcja pomaga uniknąć problemu przegęszczenia. Gdy odchowaliśmy już wystarczająco dużo młodych, które posłużą do odświeżenia stada, musimy zająć się ich porównaniem ze starszymi ptakami. Stare gołębie które nie rokują większych nadziei naszym zdaniem będą musiały opuścić gołębnik. Starsze gołębie o wyśmienitych cechach których nie zdołały przekazać potomstwu musimy przetestować po kątem przyszlorocznej przydatności.
Młode z pierwszego lęgu zrzucają w ciągu tego miesiąca drugą i trzecią lotkę. W przybliżeniu co trzy tygodnie będą zrzucać kolejne.

Kontrolujemy zdrowie młódków poddając je codziennej obserwacji. Gdy jakiś młody gołąb podczas karmienia nie podchodzi od razu do jedzenia lub nie chce lecieć z całym stadem - musi zostać zbadany. Zazwyczaj zachowania takie spowodowane są chorobami przewodu pokarmowego. Ich przyczyną są zwykle kokcydia albo heksamity. Obok nich mogą wystąpić zakażenia patogennymi bakteriami coli o niejasnej etiologii. Ich efektem może być apatia i zapalenie jelit ze śluzowatymi odchodami - nie można do tego dopuścić, dzięki leczeniu spreparowaną wg wskazówek weterynarza wodą pitną utrzymujemy stado w odpowiedniej formie.

Wszystkie gołębie powinny się co tydzień kąpać - po kąpieli kładą się na słońcu i suszą pióra po czym czyszczą je troskliwie dziobem. Mniej więcej miesiąc po odstawieniu młódki zaczynają zmieniać swój głos - cienkie popiskiwanie przechodzi w typowy niski ton dojrzałych gołębi. Pierwsze młódki zaczynają w tym czasie gruchać i biegać zataczając koła - chcą w ten sposób zaimponować swoim towarzyszom z gołębnika.

W drugiej połowie czerwca wykluł się trzeci lęg. Pisklaki z tego lęgu rosną szybko w ciepłych promieniach słonecznych. Ich rodzice nie muszą się spieszyć z kolejnym lęgiem - dotychczasowa działalność reprodukcyjna kosztowała ich sporo sił, dopiero w połowie lipca przystąpią do kolejnego lęgu. Większości pochodzących z niego młodych nie zatrzymamy, chyba że znajdą się wśród niech osobniki o wyjątkowo cennych cechach hodowlanych. Takie późno urodzone ptaki nie zdążą sie dobrze spierzyć do sezonu wystawowego - mogą posłużyć jako rozpłodowce w następnym roku - zostawiamy je w gołębniku gdy mają pożądane cechy.

Nadeszła właśnie odpowiednia pora dla gołębi lotnych - jeśli jest ciepło cały czas harcują w powietrzu. Jeśli są to gołębie wysokolotne to wznoszą się na niebotyczne wysokości, często wydają się tylko małymi punkcikami zawieszonymi wysoko na niebie. Gołębie długo latające, takie jak tiplery mogą tylko podczas najdłuższych dni pokazać, na co je rzeczywiście stać, przebywając w powietrzu 15 godzin, a nawet dłużej. Na treningi wypuszczamy je tylko wczesnymi wieczorami - dopiero w dni zawodów pozwalamy im latać od wschodu słońca. Z reguły gołębie lotne zataczają przez kilka minut charakterystyczne kółka, lądują na dachu po czym wkrótce znów podrywają się do lotu.

Przyszedł ostatni moment aby zaszczepić wszystkie ptaki przeciwko paramyksowirozie. Szczepionka roczna zabezpieczy gołębie do następnego lata.

Chociaż w sierpniu gołębie odczuwają jeszcze popęd seksualny należy zapewnić im przerwę w lęgach. Możemy pomóc ptakom w ten sposób że zmieniamy w gniazdach świeżo złożone jaja na atrapy gipsowe - gołębie wysiadują je jeszcze jakiś czas, ale nie muszą wychowywać kolejnej pary młódków. Jeśli parka która skończyła wysiadywanie, przystępuje znowu do zalotów należy ją rozdzielić.
Po kilku dniach gołębie zaczynają intensywne pierzenie, niekiedy ich główki całkowicie łysieją, a pióra zrzucane są z całego ciała. Popęd seksualny w tym czasie spada.

Zdarza się że gołębie siedzą dookoła, jakby dotknięte zarazą ale ten ich szczególny wygląd wpływa tylko pierzenie. Kłótliwe ptaki są spokojniejsze, gołębnik jest pełen różnej wielkości piór - łatwo je usunąć odkurzaczem. W tym czasie podajemy gołębiom bogatą w białko karmę zapewniając wystarczającą ilość aminokwasów siarkowych, niezbędnych do produkcji piór. Karmimy je mieszanką ziaren z dodatkiem 13,4-14% czystego białka albo specjalnym granulatem karmy na okres pierzenia. Pierzącym się gołębiom nie może zabraknąć ani witamin ani substancji mineralnych. Musimy pilnować aby zawsze miały ich pod dostatkiem.

Podczas pierzenia niektóre gołębie sprawiają wrażenie smutnych i apatycznych - w tym okresie czują się gorzej. Ale czas ten szybko mija - gdy tylko nowe pióra urosną lśnią nowym wspaniałym blaskiem.

Dorosłe zdrowe gołębie i młode z pierwszego lęgu kończą powoli pierzenie - mają już sporo nowych piór. Kiedy dojdziemy do wniosku że stado jest zbyt duże, przeprowadzamy ostrą selekcję. Jeśli u jakiejś gołębi forma, barwy i rysunek nie rozwinęły się albo nie wykształciły odpowiednio po pierzeniu to trzeba się z nimi rozstać - nie rokują one sukcesów na wystawach.

Na wystawach gołębie muszą się zaprezentować w całej swojej krasie najpierw sędziom, potem publiczności. Należy je odpowiednio przygotować - w tym celu na kilka godzin dnia a nawet na noc umieszczamy je w klatkach wystawowych by przyzwyczaiły się do nowego otoczenia i do bliskości podchodzących ludzi. Gdy tego nie zrobimy, może się zdarzyć że na wystawie będą trzepocząc skrzydłami wciskać się w kąt klatki - szczególnie istotne jest to w przypadku gołębi dętych, którym nie wolno okazać chwili strachu w czasie konkursu. Można je przyzwyczaić do takich zachowań, jeśli ćwiczymy w klatce wystawowej.

Pod koniec sezonu lęgowego i okresu pierzenia musimy gruntownie wyczyścić wszystkie gołębniki i przygotować je na zimę.

Większość gołębi zrzuciła już trzecią od końca i przedostatnią lotkę. Sterówki też w większości są nowe. Wszystkie małe pióra wykształciły się już w pełni. W swojej nowej szacie ptaki prezentują się wspaniale.

Wszystkie samczyki i samiczki trzymamy teraz osobno. Chodzi o to by samce nie uszkodziły sobie piór i głów podczas rywalizacji o samice. Zamiatając ogonem podłogę gołębnika podczas zalotów, łatwo mogą stracić końcówkę jakiejś sterówki. Młode gołębie łączymy ze starymi trzymając je razem możemy je lepiej obserwować i porównywać ze sobą.

W zależności od tego czy wystawa jest zarezerwowana dla młodych i starych, czy tylko dla młodych gołębi przygotowujemy je odpowiednio do pokazu. Ptaki, ktore są uczestnikami transportujemy w czystych koszach transportowych, wyłożonych ściółką ze świeżych wiórków. Jeśli wystawa odbywa się w odległym miejscu możemy uzgodnić transport z innymi hodowcami.

Musimy też mieć ze sobą wszystkie dokumenty potrzebne na daną wystawę w tym też świadectwa (książeczkę) szczepień. Ukoronowaniem całego roku hodowlanego jest pozytywna opinia sędziego wystawowego posumowana odpowiednio wysoką oceną. W dniu zakończenia pokazów, ptrzy odrobinie szczęścia możemy cieszyć się cennymi nagrodami. Gołębie które wracają z wystawy, potrzebują szczególnej opieki - trzeba je codziennie solidnie karmić i dać wypocząć przez kilka dni.

Znaczna część lokalnych i okręgowych wystaw organizowana jest w listopadzie i grudniu. Należy więc przygotować ptasią reprezentację na kolejną wystawę i dostarczyć ją terminowo na miejsce. Gołębie zrzucają teraz ostatnie lotki i ostatnie sterówki. Okres pierzenia kończy się definitywnie, młode z późnego lęgu mają jeszcze do spierzenia 3 do 6 lotek - zostaną one zrzucone jako pierwsze podczas nadchodzącej wiosny.

Zimna wilgotna pogoda sprzyja apetytowi - możemy teraz karmić gołębie większą ilością kukurydzy, generalnie podajemy w tym okresie więcej jedzenia. Nie należy wypuszczać w tym okresie gołębi ponieważ mogą się zgubić z powodu mglistej pogody.

Przygotowanie do zimowego lęgu
Gdy hodujemy ciężkie rasy to już teraz wybieramy pary rozpłodowe, które w grudniu przystąpią do pierwszego lęgu - są to przeważnie stare gołębie które zdobyły już laury na wystawach i teraz ich rolą jest przekazanie materiału genetycznego. Ptaki umieszczamy w osobnym gołębniku podzielonym na 2 części, dostają tam specjalną karmę dla gołębi rozpłodowych - zapewniamy im też dodatkowe oświetlenie.

W Polsce okres wystawowy trwa od listopada do lutego. W tym czasie odbywają się prawie wszystkie wystawy lokalne i regionalne. Z początkiem listopada odbywa się Krajowa Wystawa Gołębi Młodych będąca okazją do zaprezentowania najnowszego przychówku. Zwieńczeniem okresu wystawowego jest odbywająca się z reguły w połowie lutego Krajowa Wystawa Gołębi Rasowych i Drobnego Inwentarza. Na wystawie krajowej prezentowane są ptaki, które zdobyły wysokie oceny na wystawach lokalnych i regionalnych oraz na Krajowej Wystawie Gołębi Młodych.

W nadchodzących miesiącach może być bardzo zimno - sprawdzamy wszystkie otwory w gołębniku, nie możemy dopuścić do powstania przeciągów.
Ptaki przygotowujące się do zimowego lęgu umieszczamy teraz wspólnie w celach gniazdowych - zaczyna się okres zalotów.

Pewnego ranka zauważamy na ostrych kontach różnych przedmiotów zrzucony nocą puch - początek pierzenia puchu jest zależny od stanu pogody, trwa aż do lutego.
Przyszedł czas by utrwalić na papierze plan tegorocznej hodowli, nad którym zastanawiamy się kilka miesięcy. Z reguły jest prosty: chodzi o to by najlepsze samce skojarzyć z najlepszymi samiczkami.

Jeśli stado szczepiliśmy w lecie półroczną szczepionką przeciw paramyksowirozie, przyszedł czas aby zrobić to jeszcze raz. Mimo zimna musimy zapewnić dopływ świeżego powietrza do gołębnika. Gołębie mają podczas mrozu ogromny apetyt - łatwo można je wabić karmą.

Używamy plików cookie, aby zrozumieć, w jaki sposób korzystasz z naszej witryny i poprawić Twoje doświadczenia. Kontynuując korzystanie z naszej witryny, akceptujesz naszą politykę cookies oraz politykę prywatności